(c) Thom
Cześć :) Jak tam u Was? U mnie w sumie nic,oprócz faktu,iż w szkole tak na nas naciskają,że masakra,no ale w końcu 3 gimnazjum......I tak tego całego egzaminu nie napiszemy najlepiej xD No ale nie zapeszam.
Chciałabym jeszcze odnieść się do komentarza na temat tego,że zbyt szybko połączyłam założycieli mojej rodziny,czyli Paula i Wendy.Coż,byli oni dosyć długo przyjaciółmi,później parą.....Troszkę szybko faktycznie to wszystko poszło,ale ja zawsze tak robię z pierwszymi członkami rodziny,gdyż chcę was w miarę nie zanudzić grą w pojedynkę :) Ale już tak nie będzie,spokojnie ;)
Paul przygotowuje się do wieczoru kawalerskiego.
Zaprosił tylko jednego kumpla,gdyż nie chciał zrobić przykrości swojej ciężarnej narzeczonej,którą niestety ominie impreza :c
Oni se się bawią w najlepsze,a Wendy siedzi sama w kąciku....
Przysnęło się jej z tego wszystkiego.Że też ona może usnąć przy tym hałasie :o
Bitwa na poduchy!
Impreza szybko się skończyła,gdyż ten oto kolega zaliczył zgon ;)
Frishe Wasche :3 Taka ja......dobra z niemca :D
Wendy zaprzyjaźniła się w inną ciężarną simką.Ten jej kostium...zasłaniam oczy :(
Opowiadamy historię o duchach.Trochę klimat nie taki ja trzeba,ale co tam....Dobrze,że ze strachu rodzić nie zaczęła :o
Paul chciał cofnąć się do czasów dzieciństwa :3
Dyskretna wymiana obrączkami,gdyż poród coraz bliżej....
.....cóż za wyczucie!
Wendy w beznadziejnym stroju kąpielowym ze swoją córeczką Daisy <3
A tatuś zaginął w akcji,biedny :D
Być może niedługo na blogu zawita rodzinka z The Sims 2 Ultimate Collection,ale nad tym się jeszcze zastanowię :3
See you soon :)
Daisy cudne imię <3 Nie chciałam cie uraźić tym komentarzem :/ A opowiadanie historii o duchach w biały dzień, zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńAle nie uraziłaś mnie :) Po prostu chciałam to wyjaśnić,gdyż to rzeczywiście mogło wyglądać dziwnie ;)
UsuńWendy nawet w ciąży wygląda sexy! Spójrzcie na jej poze przed szpitalem :) Urodzona modelka. Daisy. A jej przyszły chłopak to Donald? XD A tak serio, jej chłopak niech ma lepsze imię,np. Ryan, Dustin
OdpowiedzUsuń